16:59

Adaptacja w mojej wersji

Adaptacja w mojej wersji


Za górami, za lasami, czyli w Ceramicznym Kamieniu była sobie metalowa 
lampka ze szklanym niebieskim abażurem, który w żaden sposób nie pasował 
do pozostałego otoczenia zdominowanego przez czerwień, ciemny brąz i krem.


Lampce było bardzo smutno, czuła się niepotrzebna. Samotnie stała 
w kącie na strychu. Aż pewnego dnia jej los się odmienił!


Otrzymała nowy, ceramiczny abażur. W delikatnym kremowym 
kolorze, który dobrze współgra z wystrojem wnętrza. 


W abażurze znajduje się 12 okrągłych otworków przez które
światło świecy rozchodzi się i rozświetla wszystko wokół. 


I choć lampka nie jest duża, to potrafi swym 
światełkiem uprzyjemnić długie, zimowe wieczory.


Na pewno będzie służyła długo i szczęśliwie, bo przecież 
nawet jeśli abażur się stłucze to ulepię jej nowy :)

16 komentarzy:

  1. No tak warsztat zawsze pod ręką, fajny pomysł, a ja mam zapotrzebowanie ale o tym napiszę do Ciebie w mailu

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna historia z jeszcze piękniejszym zakończeniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakby się jej coś stało, to zamawiam skorupki ;) Ale mam nadzieję, że długo pożyje, bo wygląda fantastycznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś niesamowita;) Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna i pomysłowa lampa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak widać każdy ma swoje "pięć minut".I taki czas przyszedł na Twoją lampę.No tylko z tą różnicą, że przepiękny jaj blask rozchodzący się po otrzymaniu tej przepięknej nowej szaty będzie cieszył oczy zapewne bardzo długo a nie jakieś "pięć minut":)
    Jest śliczna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czemu zjada moje komentarze:((((

    OdpowiedzUsuń
  8. Przypuszczam, że lampa z niebieskim abażurem bardzo by mi się podobała, ale ta też świetnie wyglądałaby w moim domu ;-) Śliczna jest!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony dla mnie czas i pozostawione słowa!

Copyright © 2016 Ceramiczny Kamień , Blogger