Tyle jest spraw arcyważnych...
o których musimy przecież pamiętać... Ja proponuję zapisywać na karteczkach zawieszonych na takiej "serdecznej" tablicy. Czerwone akcenty w sam raz na jesienną słotę, którą nas dzisiaj pogoda uraczyła. Czerwień to w końcu najgorętsza ze wszystkich barw.
Mam nadzieję, że choć trochę podładujecie akumulatory. W końcu kolejny cały długi i pracowity tydzień przed nami, więc życzę mnóstwa energii do działania :)
serca trafily do mego serca, ja w tym tygodniu pracuje tylko dzis i w srode a reszta FIESTA ;) u mnie taki weekend jak majowy w Polsce :) szalenstwo na maxa :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
O Ty szczęściaro! Nie powinnaś się chwalić; innym będzie przykro :))
OdpowiedzUsuńgdybym miała taki sprzęt to o niczym bym juz nie zapomniała ;) bardzo kojarzy mi się z walentynkami, zakochaniem, oh ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, ponieważ dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem http://xladymonroex.blogspot.com/ pozdrawiam ;)
zamilkne zatem ;)
OdpowiedzUsuńArcyważnych spraw nie można zapisywać przecież byle gdzie. Super tabliczka! A czerwony jak dla mnie jest idealny na każdą pogodę ;)
OdpowiedzUsuńSuper tabliczka i taka z energią:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna pomoc, i jaka śliczna....motywujesz mnie, żeby w końcu wziąć się za taki pomocnik, bo u mnie z pamięcią słabo. Pamiętam, kiedyś zapominałam brać tego płynu na pamięć, no i widzisz, znowu nie pamiętam, jak się nazywał, coś na L, hi hi:)
OdpowiedzUsuń