Na ryby
Zarzuciłem wędkę i poczułem branie
już się ucieszyłem, będę miał śniadanie
już się ucieszyłem, będę miał śniadanie
Jak to wyciągnąłem, ze strachu zdębiałem
takiego potwora nigdy nie widziałem
Łeb wielki jak baniak, wyłupiaste oczy
bałem się okropnie... zaraz na mnie skoczy
bałem się okropnie... zaraz na mnie skoczy
Cichutko na palcach trochę się zbliżyłem
patrzę na swą wędkę, kotwiczkę straciłem
patrzę na swą wędkę, kotwiczkę straciłem
No i zaczął wrzeszczeć, że on tu nurkuje
za to co zrobiłem mnie nie podaruje
za to co zrobiłem mnie nie podaruje
Jako płetwonurek będzie miał kłopoty
jak z kotwiczką w d.... ma iść do roboty
jak z kotwiczką w d.... ma iść do roboty
"Na ryby" Karl
O może jedna z nich to złota rybka:))Oj miałabym życzenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.