20:59

W promieniach jesiennego słońca

W promieniach jesiennego słońca


Taką polską złotą jesień lubię. Kiedy rankiem świat spowity mgłami, 
przez które za chwilę przebije się słońce...



I choć już nie ogrzewa nas tak ciepło jak latem, to i tak ładuje akumulatory. 
Od razu chce się wstać i coś robić. Kolorowe liście, grzyby w lasach, 
spacery z psem. A wieczorem dobra książka i herbata z Krymu :)


Tylko szkoda, że czasu na te wszystkie przyjemności za mało. 
Jesień to dla mnie i dla Was zapewne również  czas intensywniejszej pracy.


Wiadomo, po wakacjach ciężko wrócić na właściwe tory i nabrać rozpędu.
Przestawić się znów na szybkie tempo i bieganinę. Ktoś ostatnio zapytał mnie 
czy robię już wyroby świąteczne. Jeszcze nie, a przecież to już niedługo. 
Czas minie ani się obejrzymy.

 
Słoneczny weekend powoli dobiega końca. Dla mnie był pracowity.
Prawie trzy dni z gliną, trzy dni relaksu. Kiedy zostawiam wszystko i 
lepię. Skupiona tylko na odpowiednim ukształtowaniu żabiuszy.
Lubię te chwile, gdy z bloku gliny wyłaniają się oczy, głowa, tułów i łapy. 
I ostatni moment, kiedy robię uśmiech żabiuszowi.


A efekty pracy weekendowej? Przede wszystkim żabiusze, bo to był motyw 
przewodni.Wciąż jest dla mnie zaskoczeniem, że cieszą się one taką popularnością.
Sprawia mi to wiele radości i z wielką przyjemnością je tworzę.
  

Są nowe talerze, patery, pojemniczki i żabiusze siedzące.
Suszą się w promieniach jesiennego słońca...Widocznie też je lubią.
 A te maleństwa na łódce to zakochana para, zdjecia zrobione 
ostatni raz w Kamieniu. Teraz pływają w okolicy Gdyni w sklepie Magenta.

Miłego, słonecznego tygodnia Wam życzę :)

5 komentarzy:

  1. Również uwielbiam złotą skąpaną w słońcu jesień, której to z tęsknotą wyglądam.
    Po powrocie ze zdecydowanie bliższych wojaży od Twoich wspaniałych, nadrobiłam zaległości w podziwianiu co się u Ciebie działo gdy mnie nie było.A działo się przepięknie.
    Nowe talerze,patery z żabiuszami urocze.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że i Twoje prace też tam są :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapachniało....wiosną! Ta zieleń ciepła, coś niesamowitego!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony dla mnie czas i pozostawione słowa!

Copyright © 2016 Ceramiczny Kamień , Blogger