22:09
19:46
22:34
Tęczowa Panna po przejściach
Tęczowa Panna po przejściach
Wypadki przy pracy się zdarzają, ten właściwie to miał miejsce podczas transportu do wypału. Panna z motylami się rozsypała i to całkiem. Nawet klej którym można skleić biskwit przy takim stopniu degradacji chyba nic by nie wskórał. Za to jak zwykle w sytuacjach awaryjnych z pomocą przyszedł niezastąpiony Super Glue, chociaż łatwo nie było... Niestety szkliwienie nie wchodziło w grę, więc za namową pewnych osób, nieco się ociągając, bo osobiście nie uznaję takiej techniki - pomalowałam pannę farbami plakatowymi i pociągnęłam bezbarwnym akrylem. Tak powstała Tęczowa Panna.
21:37
17:16
18:47
Mała zapowiedź
Mała zapowiedź
tego co wkrótce zaprezentuję... Gliniane łódki pokryte brązową angobą wypalone tylko jednokrotnie, ale za to w wysokiej temperaturze.. Dzięki temu angoba uzyskała barwę ciemnej czekolady w czasie wypału. Łódki czekają teraz na plaży pośród muszelek na swoich pasażerów... No to już wszystko powiedziałam :)
19:30
Dla zabieganych
Dla zabieganych
Na drodze donikąd
Spotkałem Anioła.
Spotkałem Anioła.
Zapytał dokąd zmierzam
Nie potrafiłem odpowiedzieć.
Przerażająca cisza.
Serce wali jak młot.
Strach przed nicością.
Raz jeszcze zapytał dokąd zmierzam
Usta cicho wyszeptały...
Zgubiłem się w labiryncie życia.
Dotykając mej duszy ciepłym spojrzeniem,
Rzekł cicho
Z labiryntu, jest tylko jedno wyjście.
Lecz - pamiętaj...
Chcąc go opuścić
Zrób czasami przystanek -
Przystanek na modlitwę -
Na modlitwę i zastanowienie się -
Zastanowienie się nad labiryntem życia.
Źródło: http://anielsko.net