A w skorupkach rzeżucha rośnie...
oczywiście w skorupkach ceramicznych...
Ta niepozorna roślinka przywędrowała
do nas aż z Azji i to już w starożytności.
W starożytnym Egipcie była cenioną rośliną przeznaczoną
jako prezent dla faraonów spoczywających w piramidach.
Dla nas to nieodłączny symbol Wielkanocy,
zdobiący nasze stoły i potrawy.
Ma też różne witaminy i właściwości lecznicze.
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie jej zapach.
Faraonom w grobowcach pewnie to nie wadziło...
No ale dla nas mogłaby ładniej pachnieć...
Gdyby ktoś potrzebował takie skorupki pod rzeżuszkę to są dostępne :)
Kasiu fajny pomysł. Ja swoją rzeżuchę sieję w połówce strusiej skorupy, ale Twoja jakoś lepiej się prezentuję.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo a ja przegapiłam i nie będę miała swojej posianej:((((
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda w tych "skorupkach".
Pozdrawiam.