Wiosna w Kamieniu
dlatego żabiusze wyległy do ogrodu... I to dosłownie :)
Położyły się na zimowych brzuchach, podparły brody,
zadowolone leżą w słońcu i machają nóżkami :)
A w ogrodzie pierwsze wiosenne krokusy i oznaki życia...
A tu kolejny dowód zwiastujący nadejście wiosny: Bazyl uznał, że kora jest
tak przyjemnie w słoneczku nagrzana, że spokojnie można się w niej tarzać...
A później - wiadomo - nigdzie się tak dobrze nie śpi po terenowym
wywłóczeniu jak na białej narzucie... :) Co ja mam z tym sierściuchem :)
Witam nowych obserwatorów - bardzo mi miło, że chcecie mnie podglądać :)
Wiosennego tygodnia!
Super żabki, zabawne ! kotek też poczuł wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńWitaj wiosna zawitała na całego super .Śliczności.pa
OdpowiedzUsuńno i takim to dobrze ;)
OdpowiedzUsuńktóż by nie chciał wygrzewać się na brzuszku pod pięknym krzaczkiem w promieniach słońca?
Żyć, nie umierać, pełna sielanka :)
OdpowiedzUsuńRelaksujące się żabiusze :)))
OdpowiedzUsuńAle radosne żabcie:)
OdpowiedzUsuńwiosna :)
OdpowiedzUsuń