Renifery na talerzu
Na kolację wigilijną :)
Znów w czerwieni, ale jakoś ten kolor bardzo pasuje mi do świąt. 
A na koniec pochwalę się jeszcze wymianką z Asią, znaną Wam jako 
Mamon :) Asia dostała ode mnie żabiuszowy komplet łazienkowy,
a ja zostałam obdarowana śliczną bombką i dwoma anielskimi stróżami.
Więcej takich fantastycznych prac znajdziecie na blogu Asi 
- koniecznie wpadnijcie i pooglądajcie te cuda :)
U mnie weekend zapowiada się pracowicie (czyt. ceramicznie)
Zaglądam do Was oczywiście tylko nie zawsze zdążę 
zostawić jakie słówko, ale podglądam na bieżąco :) 


Talerz jest rewelacyjny:)A tak udanej wymianki-gratuluję:)
OdpowiedzUsuńJakie kochane łośki
OdpowiedzUsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńJakie fantastyczne, na prawde uroczy talerzyk :)
OdpowiedzUsuń