Ale jaja...
i to nie byle jakie, bo kolorowe, ręcznie malowane...
Jak mówi piosenka, "nie ma Wielkanocy bez barwnych pisanek".
Ktoś może podejrzewa, że daty mi się pomyliły i już z pisankami
wyskakuję. Uspokajam. Świadoma jestem w pełni, że nadal trwa luty.
Jednak na zrobienie takiej miseczki wraz z podwójnym wypałem
potrzebuję co najmniej tydzień czasu lub więcej. Stąd ten pośpiech.
Miseczki dostępne od jutra w Galerii Sztuka dla Sztuki.
Oczywiście na zamówienie wykonam w dowolnym wzorach i kolorach.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa :)
Oj wcale nie pospieszyłaś się. Na blogach już od dawna króliczków i pisanek multum:)))
OdpowiedzUsuńMiseczki są śliczniutkie. Super.
Pozdrawiam serdecznie.
Masz rację Jutko roi się od pisanek już wszędzie :)
UsuńO nie ma żabek?...Miseczki super:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj wyjątkowo nie ma, ale już wkrótce będą :)
UsuńWiem, wiem Ty jesteś przodowniczką wielkanocnych jaj :)
OdpowiedzUsuńMiseczki jajowe wyglądają super,ale dla przyzwoitości choć jedna powinna być w żabki:)
OdpowiedzUsuńNie prowokujcie mnie, bo naprawdę zrobię żabie jaja :)
UsuńWcale nie wypaliłaś z motywem wielkanocnym, ja już od stycznia się bawię w pisanki :), a miseczki rewelacja
OdpowiedzUsuńNo proszę jak u Ciebie wcześnie zaczęła się wielkanocna produkcja :)
UsuńWspaniałe :)
OdpowiedzUsuń