21:20

Takiemu to dobrze...

Takiemu to dobrze...


Oparł głowę na łapach, nogi "wyrzucił" do tyłu i wyleguje się...
I na dodatek nie jest jeszcze zadowolony? To o co mu chodzi?


Chciałby, żeby ktoś go przypiął sobie do bluzki czy torebki i nosił 
ze sobą. Przecież to nie jest zwykły żabiusz - tylko żabiusz broszkowy.


Taka mała plamista przylepa, która gdy już się raz zapnie i polubi 
właściciela to za nic nie chce się pozwolić odpiąć :)


Kochani pierwszy żabiusz w formie broszki, a powstało już ich więcej. 
Oczywiście każdy inny. Mięśnie sobie wyrabiacie na odśnieżaniu posesji? 
Ja ostatnio takie ćwiczenia mam prawie codziennie, nie potrzeba siłowni :)

Miłego weekendu dla wszystkich!

15 komentarzy:

  1. Słodki żabiusz broszkowy, miłego weekendu, Żania

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny,przyczepiłabym go sobie do torby...hm na przykład:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj chyba ze mną coś się źle działo:))Ale nie byłam absolutnie "po spożyciu":))) W poprzednim poście przekręcałam wyrazy.Ale za to komentarz do tego wysłałam gdzieś w kosmos.
    Zaglądam dzisiaj ,a jego po prostu niema.Najgorsze,że to nie pierwszy raz mi się zdarza:(((
    Żabuś jest przeuroczy.I to jego jakże wymowne spojrzenie.Śliczna broszka.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba blogger czasami takie psikusy robi, bo mi też tak się zdarza. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Leży i odpoczywa, podczas gdy większość z nas ledwo ogarnia obowiązki...ach, taką żabą być... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zabiusz jak sie patrzy!
    dobry pomysl z broszkami :)
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mcdulko, bo broszki wydają się być takie bardziej praktyczne - wszędzie przypniesz, no prawie wszędzie :) Zresztą przecież Ty to wiesz :)

      Usuń
  6. Już widzę uśmiech na twarzy M jakbym się z taką żabką pokazała:))) śliczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu będzie więcej takich broszek, bo ta była na zamówienie. A że wyszła całkiem fajnie to jak się troszkę odrobię to ulepię kolejne ;)

      Usuń
  7. Słodki Żabuś! jak można się w nim nie zakochać, no jak? Pozdrawiam cieplutko:-*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony dla mnie czas i pozostawione słowa!

Copyright © 2016 Ceramiczny Kamień , Blogger